Other

STATSCORE analizuje: Futsal Ekstraklasa 8. kolejka 2019/20

W 8. kolejce Futsal Ekstraklasy ponownie zobaczyliśmy kilka niesamowitych spotkań! AZS UŚ Katowice doznał już czwartej porażki z rzędu, Clearex Chorzów po raz kolejny zdobył dwucyfrową liczbę bramek, a ligowa tabela doczekała się nowego lidera – rewelacyjnego beniaminka z Lubawy! Zapraszamy do krótkiego podsumowania meczów minionej kolejki, na których jak zwykle obecni byli skauci STATSCORE!

MOKS Białystok – Red Dragons Pniewy 2:2

Pierwszym dla MOKS-u, a czwartym dla Red Dragons remisem w sezonie zakończył się mecz pomiędzy tymi drużynami. Żaden z zespołów nie mógł w ostatnim czasie pochwalić się świetną formą, więc kibice oczekiwali w sobotni wieczór wyrównanego widowiska.

Pierwszego gola w meczu obejrzeliśmy w 11. minucie meczu, kiedy na listę strzelców wpisał się nieoceniony dla drużyny gości – Mateusz Kostecki, obecnie najskuteczniejszy zawodnik ligi. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem drużyny przyjezdnej, gospodarze po jednej z akcji zdobyli bramkę wyrównującą, a następnie na kilkadziesiąt sekund przed przerwą, wykorzystali przedłużony rzut karny. W drugiej połowie żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć widocznej przewagi, a stwarzane sytuacje zazwyczaj kończyły się nieskutecznym wykończeniem. Ostatecznie w drugiej części gry padła tylko jedna bramka, autorstwa Kosteckiego, która zapewniła „Czerwonym Smokom” jeden punkt.

KS Orzeł Futsal – Gatta Zduńska Wola 3:3

Najbrutalniejszy mecz kolejki (5 żółtych kartek) oglądaliśmy podczas starcia KS Orła Futsal z liderem po siedmiu kolejkach – Gattą Zduńska Wola. Goście po wysokiej wygranej w ubiegłym tygodniu nad AZS-em Katowice, przyjeżdżali na mecz z Orłem w bardzo dobrych humorach. Nie gorsze nastroje panowały w szatni gospodarza meczu, ponieważ w czterech ostatnich kolejkach Orzeł Futsal zdobył aż 10 punktów i z tego powodu starcie z Gattą przez wielu kibiców było uważane za prawdopodobnie najciekawszy mecz kolejki.

Gatta, jak przystało na lidera, posiadała lekką przewagę optyczną. Akcje kreowane przez zespół gości kończone były zazwyczaj bardzo nieskutecznie (22 strzały niecelne, 9 zablokowanych, 3 strzały w poprzeczkę). O wiele lepszą skutecznością mogli się natomiast pochwalić zawodnicy Orła, którzy na 31 strzałów na bramkę, aż 15-krotnie uderzali w światło bramki. Dobra dyspozycja i zaangażowanie zostało nagrodzone zdobyciem przez nich trzech bramek, które wystarczyły do urwania punktów mocnemu rywalowi. Goście ze Zduńskiej Woli mogą czuć niedosyt, ponieważ przy wyniku 3:3, w 38. minucie meczu, przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystał Krawczyk. Strata punktów powoduje, że Gatta spada na drugie miejsce w tabeli.

Constract Lubawa – Futsal Leszno 4:0

Rewelacyjny beniaminek liderem Ekstraklasy! Po raz trzeci z rzędu zawodnicy z Lubawy pokonują swoich przeciwników i po raz piąty z rzędu schodzą z boiska niepokonani!

W sobotnim meczu przeciwko drużynie Futsalu Leszno gospodarze pokazali jakość, przeważając nad rywalem od początku meczu w każdym aspekcie gry (ataki: 88-69, strzały celne: 19-8, rzuty rożne: 11-6). Goście natomiast nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce Constractu (zaledwie 8 celnych strzałów na bramkę – najgorszy wynik w kolejce), co spowodowało, że goście zostali jedyną drużyną w tej kolejce, która nie zdobyła choćby jednej bramki. Już 13 listopada nowy lider będzie mógł powiększyć przewagę punktową w tabeli, jednak by do tego doszło, potrzebny jest dobry wynik w meczu z jedynym niepokonanym do tej pory zespołem w lidze – FC KJ Toruń.

GSF Gliwice – Rekord Bielsko-Biała 3:4

Fenomenalne widowisko zapewnili w Gliwicach zawodnicy GSF oraz Rekordu! Słabo radzący sobie ostatnio gospodarze zaskoczyli swoją grą i w połączeniu z niesamowitą skutecznością (3 bramki na 12 celnych strzałów) byli w stanie postawić bardzo trudne warunki aktualnemu mistrzowi Polski. Gliwiczanie prowadzili do przerwy 3:1, a autorem dwóch bramek był Wojciech Kędziora. Po zmianie stron goście wzięli się do odrabiania wyniku i totalnie zdominowali przeciwników. Ogromna przewaga w grze (Ataki: 104-184), bombardowanie bramki gospodarzy (33 strzały celne, 91 strzałów ogólnie – najlepsze wyniki kolejki) i konsekwentna gra sprawiła, że goście zdobyli trzy kolejne bramki i ostatecznie wywieźli z Gliwic trzy cenne punkty. Dla drużyny GSF była to już piąta porażka z rzędu, a o przełamanie fatalnej passy może być bardzo trudno, ponieważ w następnej kolejce ich rywalem będzie Clearex Chorzów.

Gwiazda Ruda Śląska – Piast Gliwice 1:6

Na zdecydowanie wyższy poziom wskoczyli piłkarze Piasta po przerwie reprezentacyjnej. W meczu przeciwko Gwieździe Ruda Śląska zdobyli aż 6 bramek i zapewnili sobie trzecie zwycięstwo z rzędu! Już po 4 minutach goście prowadzili różnicą dwóch goli i do końca meczu systematycznie powiększali różnicę bramkową. Jedynego, honorowego gola dla gospodarzy w 25. minucie meczu zdobył Kmiecik. Piast, który po raz kolejny był lepszym zespołem od rywala, w następnej kolejce zmierzy się z Constractem Lubawa i będzie to mecz, który realnie zweryfikuje poziom drużyny z Gliwic. Gwiazda natomiast w ostatnich pięciu meczach zdobyła zaledwie jeden punkt i wydaje się, że o poprawienie tego dorobku w kolejnym meczu będzie bardzo trudno, ponieważ rywalem będzie Rekord Bielsko-Biała.

FC KJ Toruń – AZS UŚ Katowice 3:2

Czwartą z rzędu, lecz najmniej upokarzającą spośród nich porażką zakończył się dla AZS-u UŚ Katowice mecz w Toruniu. Po pogromach (2-10 z Clearexem, 2-8 z Orłem Futsal, 1-7 z Gattą) tym razem katowiczanie ulegli różnicą zaledwie jednej bramki.

Przebieg spotkania nie wskazywał jednak na znaczącą poprawę w grze gości, ponieważ KJ Toruń wyraźnie dominował (ataki: 155-91) nad przeciwnikiem. Słaba skuteczność gospodarzy w pierwszej połowie sprawiła, że to AZS schodził na przerwę z prowadzeniem, którego w drugiej połowie zaciekle bronił. Napór gospodarzy okazał się jednak zbyt mocny w końcowych minutach meczu i to właśnie wtedy zawodnicy z Torunia zdobyli dwie bramki, które zapewniły zwycięstwo i utrzymanie miana jedynej niepokonanej drużyny w lidze. Warto dodać, że był to również najczystszy mecz kolejki – sędzia nie pokazał ani jednej żółtej kartki!

Red Devils Chojnice – Clearex Chorzów 3:10

W ostatnim meczu kolejki Red Devils podejmowali nieobliczalny zespół Clearexu Chorzów. Chorzowianie przeplatają fantastyczne mecze występami bardzo przeciętnymi, co przekłada się na zajmowanie w tabeli miejsca, które jest zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców z Chorzowa.

Na słabszy występ gości na pewno nadzieje mieli kibice „Czerwonych Diabłów”, których drużyna została rozbita w poprzedniej kolejce przez Rekord Bielsko-Biała aż 1:7. Na nieszczęście dla gospodarzy, Clearex znajdował się tego dnia w wyśmienitej formie, co przełożyło się na pełną dominację i aż 10 zdobytych bramek! Dla drużyny z Chojnic była to już trzecia porażka z rzędu i w przyszłym tygodniu Red Devils rozegrają mecz ze znajdującymi się w fatalnej formie zawodnikami AZS-u Katowice. Będzie to idealna okazja, by zdobyć upragnione trzy punkty i opuścić ostatnie miejsce w tabeli.

Jeśli ten tekst zainspirował Cię, aby dowiedzieć się więcej o STASTCORE i o tym, jak możemy pomóc Twojej organizacji, napisz do nas na cst@statscore.com albo skontaktuj się z nami za pośrednictwem LiveChat na naszej stronie.