Soccer (football), Sport

STATSCORE analizuje: Fortuna 1 Liga, 29. kolejka

Co najmniej do następnej kolejki będą musieli poczekać kibice Rakowa Częstochowa z otwieraniem szampanów i świętowaniem awansu do Ekstraklasy. Bardzo blisko są tego również kibice w Łodzi, a po raz pierwszy w tym roku porażki doznał Stomil Olsztyn. GKS Katowice kontynuuje fantastyczną serię i po raz pierwszy od dawna opuszcza strefę spadkową! Zapraszamy do zapoznania się z podsumowaniem minionej kolejki, do której jak zwykle wszystkie relacje dostarczył STATSCORE!

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wigry Suwałki 3:3

Po raz kolejny w tej rundzie w meczu Podbeskidzia widzimy ogrom bramek! Tym razem sześć goli w rezultacie przełożyło się na remis, który dla Podbeskidzia był pierwszym od 15 spotkań.

Wigry jeden punkcik zapewniły sobie dopiero w 90 minucie meczu i jest on bardzo istotny w kontekście walki o utrzymanie, ponieważ siedemnasta w tabeli Bytovia ma identyczny dorobek punktowy co zawodnicy z Suwałk.

Bytovia Bytów – Raków Częstochowa 2:2

Bytovia z całych sił stara się walczyć o utrzymanie w lidze. Goście z Częstochowy pomimo tego, że dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, nie byli w stanie ostatecznie wywieźć z Bytowa trzech punktów, które zagwarantowałyby im awans do Ekstraklasy. Na świętowanie kibicom Rakowa przyjdzie czekać przynajmniej do środy, gdy w roli gospodarza lider podejmować będzie Podbeskidzie.

Stomil Olsztyn – Chrobry Głogów 0:2

Pierwszą w tym roku porażkę odnieśli w 29. kolejce piłkarze z Olsztyna. Zerowy dorobek punktowy po meczu z Chrobrym oznacza, że zakończona została seria 8 meczów z rzędu, w których Stomil był niepokonany. Dla Chrobrego zwycięstwo w meczu o „6 punktów” oznacza, że zbudowali sobie skromną, trzy punktową, przewagę nad grupą czterech zespołów, które zaciekle walczą o pozostanie w lidze.

ŁKS Łódź – Sandecja Nowy Sącz 2:0

Niecałe pięć tysięcy fanów łódzkiego ŁKSu oglądało przekonujące zwycięstwo wicelidera ligi nad Sandecją Nowy Sącz. Wygrana gospodarzy oznacza, że zwiększają swoją przewagę nad Sandecją do 10 punktów i na chwilę obecną jedynym rywalem w walce o awans pozostaje jeszcze Stal Mielec.

Garbarnia Kraków – Odra Opole 0:0

Jeśli mowa o frekwencji, to mecz Garbarni z Odrą był zdecydowanie odwrotnością meczu w Łodzi. Niewiele ponad 270 kibiców obejrzało w Krakowie mało porywający, lecz wyrównany mecz. Samo spotkanie miało dosyć brutalny przebieg i sędzia meczu zmuszony był pokazać aż 12 żółtych i jedną czerwoną kartkę. Dzięki zdobytemu punktowi, gospodarze przerwali serię trzech porażek z rzędu.

Warta Poznań – GKS Jastrzębie 0:0

Również w Poznaniu nie obejrzeliśmy ani jednej bramki. O ile zawodnicy GKSu nie oddali ani jednego celnego strzału, to gospodarze aż siedmiokrotnie próbowali pokonać bramkarza rywala. Zaledwie dwa punkty przewagi nad grupą walczącą o utrzymanie to niewielka zaliczka, która na pewno nie pozwoli piłkarzom Warty spać spokojnie przed zbliżającymi się, rozstrzygającymi kolejkami.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – GKS Katowice 1:1

To już szósty mecz z rzędu, w którym GieKSa dokłada na własne konto przynajmniej jeden punkt. Dużą w tym zasługę miał Adrian Błąd, który w meczu z Termalicą zdobył szóstą bramkę w sześciu ostatnich meczach i równocześnie dziesiątą w sezonie. Dorobek ten pozwala zameldować się na drugim miejscu w klasyfikacji strzelców Fortuny 1 ligi. Dla gospodarzy był to piąty mecz bez porażki i dzięki temu „Słonie” mogą powalczyć nawet o piąte miejsce w tabeli.

Stal Mielec – Chojniczanka Chojnice 4:2

Pierwszą od czterech spotkań porażkę ponieśli zawodnicy Chojniczanki. W wyjazdowym meczu ze Stalą Mielec pomimo zdobycia dwóch bramek, nie udało się wywieźć chociażby jednego punktu. Stal z kolei dzięki 3 punktom wciąż liczy się walce o awans, a dzięki porażce Sandecji, ponownie awansowała na trzecią pozycję w tabeli.

 

Przeżyj więcej: odwiedź LeagueCenter dla Fortuny 1 Ligi!

GKS Tychy – Puszcza Niepołomice 3:0

Zaledwie czterech celnych strzałów potrzebował GKS, by zdobyć trzy bramki w meczu z Puszczą Niepołomice. Zwycięstwo pozwoliło zbliżyć się do bezpośredniego rywala na jeden punkt w tabeli oraz zwiększyć swoją przewagę nad strefą spadkową do siedmiu punktów. Bramka Łukasza Grzeszczyka z 44 minuty była również pierwszą bramką GKSu od ponad trzystu minut.

Jeśli ten tekst zainspirował Cię, aby dowiedzieć się więcej o STASTCORE i o tym, jak możemy pomóc Twojej organizacji, napisz do nas na cst@statscore.com albo skontaktuj się z nami za pośrednictwem LiveChat na naszej stronie. Wykwalifikowani konsultanci z Customer Success Team czekają na Ciebie!