Soccer (football), Sport

STATSCORE analizuje: Fortuna 1 Liga, 27. kolejka

Średnio co 45 minut oglądaliśmy bramki w meczach rozgrywanych w ramach 27. kolejki Fortuny 1 ligi! Była to kolejka, która przyniosła nam porażki dwóch obecnie najlepszych drużyn w lidze i przerwała ich, trwające jeszcze do niedawna, imponujące serie. Zapraszamy do krótkiego podsumowania spotkań, które jak zwykle zostały zrelacjonowane przez Scoutów STATSCORE!

Stal Mielec – Raków Częstochowa 3:1

W prawdopodobnie najciekawszym meczu kolejki, dla wielu dosyć niespodziewanie, zwyciężyła Stal. Gospodarze już do przerwy prowadzili różnicą dwóch bramek, a po przerwie dołożyli jeszcze jedną. Swój honor obecny lider rozgrywek uratował dopiero w doliczonym czasie gry. Porażka oznacza dla Rakowa przerwanie imponującej serii 23 meczów bez porażki z rzędu. Stal z kolei, dzięki 3 punktom i potknięciu ŁKSu Łódź, zbliżyła się do 2 miejsca w tabeli na 4 punkty i wróciła do walki o awans.

Warta Poznań – Wigry Suwałki 1:0

Spotkanie Warty z Wigrami było bardzo istotne dla obu drużyn w kontekście walki o utrzymanie w lidze. Jedyną bramkę zobaczyliśmy w 45 minucie, gdy po strzale z rzutu karnego, przewagę zapewnili sobie gospodarze. Dzięki cennemu zwycięstwu i stratom punktowym rywali z dolnych rejonów tabeli, gracze z Poznania przesunęli się na 12 miejsce i zwiększyli przewagę nad bezpośrednim rywalem do 5 punktów. Sytuacja Wigier jest nie do pozazdroszczenia… jedna bramka w 5 ostatnich meczach to zdecydowanie zbyt mało, by myśleć o regularnych zwycięstwach. W następnej kolejce piłkarze z Suwałk zagrają z Bytovią i będzie to dla nich kolejne arcyważne spotkanie.

Bytovia Bytów – Sandecja Nowy Sącz 1:1

Po raz kolejny w sezonie Bytovia remisuje na własnym boisku. Podział punktów w meczu z Sandecją zakończył serię trzech porażek z rzędu zawodników z Bytowa, ale jednocześnie przedłużył do 18 z rzędu serię meczów bez zwycięstwa. Pomimo przewagi w meczu, goście z Nowego Sącza nie byli w stanie zdobyć gola po żadnej z akcji, a udało się to dopiero z rzutu karnego. W taki sam sposób w drugiej części meczu, gola na wagę „zwycięskiego” remisu zdobył dla gospodarzy Mateusz Kuzimski.

Stomil Olsztyn – Chojniczanka Chojnice 0:0

W jedynym bezbramkowym meczu minionej kolejki zobaczyliśmy zaledwie cztery celne strzały (i zaledwie 16 strzałów ogólnie!). Taki wynik oznacza, że był to już siódmy mecz Stomilu bez porażki z rzędu. Dodatkowo, w obliczu porażki ŁKSu i Rakowa, gracze z Olsztyna pozostają jedyną niepokonaną drużyną w lidze w 2019 roku.

Garbarnia Kraków – GKS Jastrzębie 0:1

Po raz kolejny swój mecz przegrywają zawodnicy ostatniej w tabeli Garbarni Kraków. Jeszcze na 13 minut przed końcem spotkania mieli na swoim koncie jeden punkt, jednak chwilę później Ali Farid sprawił, że po raz pierwszy od miesiąca trzy „oczka” zasiliły konto punktowe Jastrzębia. Strata Garbarni do ostatniego bezpiecznego miejsca w tabeli wynosi już 9 punktów.

GKS Katowice – Chrobry Głogów 2:2

To już trzeci ligowy mecz z rzędu GieKSy, w którym kibice mieli okazję obejrzeć aż cztery bramki. Posiadający przewagę w meczu gospodarze schodzili na przerwę przegrywając 1-2, jednak już na początku drugiej połowy udało się doprowadzić do remisu. Bramka ta zakończyła serię dziesięciu meczów Chrobrego Głogów bez podziału punktów oraz jednocześnie przedłużyła do jedenastu spotkań z rzędu serię GKSu Katowice bez zwycięstwa na własnym stadionie. W całym meczu obejrzeliśmy aż 17 celnych strzałów, co było najlepszym wynikiem kolejki.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy 2:0

Aż 2 czerwone kartki dla GKSu Tychy obejrzeliśmy w meczu, w którym gospodarzem było Podbeskidzie Bielsko-Biała. Pierwszą, już w 8 minucie, zobaczył Bernat, natomiast drugą, zaledwie 8 minut po wejściu na boisko, ukarany został Vojtus (za drugą żółtą). W międzyczasie dwie bramki dla Podbeskidzia zdobył Valerijs Sabala, dzięki czemu z 11 bramkami został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców Fortuny 1 ligi.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Odra Opole 3:0

W meczu zespołów, które przed rozpoczęciem kolejki mogły się pochwalić identycznym dorobkiem punktowym, zdecydowanie lepszym okazała się Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Dwa gole Florina Purece w pierwszej połowie ustawiły spotkanie i ostatecznie Odra wraca do Opola bez punktów.

ŁKS Łódź – Puszcza Niepołomice 0:1

Zdecydowanie największą niespodzianką 27. kolejki była porażka ŁKSu Łódź na własnym boisku z Puszczą Niepołomice. Jedynego gola w pierwszej połowie zdobył Bartosz Widejko. Wicelider rozgrywek walczył o odrobienie strat, jednak druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka w 70 minucie meczu dla Maksymiliana Rozwandowicza mocno utrudniła realizację tego celu. Porażka oznacza, że przewaga ŁKSu na trzecim zespołem w lidze stopniała do czterech punktów, a piękne serie 5 zwycięstw z rzędu oraz 18 meczów bez porażki zostają przerwane.

 

Jeśli ten tekst zainspirował Cię, aby dowiedzieć się więcej o STASTCORE i o tym, jak możemy pomóc Twojej organizacji, napisz do nas na cst@statscore.com albo skontaktuj się z nami za pośrednictwem LiveChat na naszej stronie. Wykwalifikowani konsultanci z Customer Success Team czekają na Ciebie!