Soccer (football), Sport

STATSCORE analizuje: Fortuna 1 Liga, 26. kolejka

Po przerwie na reprezentacje i zamieszaniu związanym z przekładaniem terminów spotkań 25. kolejki, w miniony weekend ponownie rozegrano pełną kolejkę ligową, a skauci STATSCORE jak zwykle byli obecni na każdym meczu. Tym razem kibice nie obejrzeli ani jednego bezbramkowego spotkania, na co wpływ miało prawie 200 oddanych strzałów, z których co dziesiąty znalazł drogę do siatki. Drużyny walczące o awans pewnie wygrały swoje spotkania, a najbardziej okazale zrobił to ŁKS Łódź pokonując Podbeskidzie 3-0. W dolnej części tabeli zwycięża jedynie GieKSa, a Stomil wciąż utrzymuje status niepokonanych. Zapraszamy do podsumowania 26. kolejki Fortuny 1 ligi. 

 

Odra Opole – GKS Katowice 0:4

Drugie z rzędu zwycięstwo GKSu na pewno cieszy sympatyków tej drużyny. Zazwyczaj mocna u siebie Odra już po pierwszej połowie mogła zacząć godzić się z porażką. Trzy bramki w odstępie sześciu minut sprawiły, że katowiczanie schodzili na przerwę w wyśmienitych nastrojach. W drugiej połowie grająca w osłabieniu GieKSa dołożyła jeszcze czwarte trafienie i zapewniła sobie niezwykle ważne, w kontekście walki o utrzymanie, trzy punkty.

ŁKS Łódź – Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0

Kolejny krok na drodze do awansu postawili gracze ŁKSu Łódź. Posiadający przewagę w meczu gospodarze już do przerwy schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie kropkę nad „i” postawił Rafał Kujawa, dzięki czemu awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców 1 ligi. Czwarte z rzędu zwycięstwo łódzkiej drużyny pozwoliło zwiększyć przewagę nad Podbeskidziem do 14 punktów, co praktycznie wyklucza drużynę z Bielsko-Białej w walce o awans.

 

Puszcza Niepołomice – Chrobry Głogów 3:0

Mało kto spodziewał się, że w meczu pomiędzy Puszczą a Chrobrym zobaczymy aż 3 bramki. W całym meczu zawodnicy z Niepołomic oddali zaledwie 4 celne strzały, ale dzięki niesamowitej skuteczności i dogodnym pozycjom strzeleckim (2 rzuty karne), udało im się przełamać serię pięciu meczów bez zwycięstwa i zwiększyć przewagę nad bezpośrednim przeciwnikiem do 6 pkt. W całym meczu obejrzeliśmy aż 8 żółtych kartek (najwięcej w kolejce) przy z zaledwie 24 faulach (najmniej w kolejce)!

Wigry Suwałki – Stal Mielec 0:1

Wyrównane spotkanie obejrzeli kibice na Stadionie Miejskim w Suwałkach. Bramkę na wagę 3 pkt zdobył Bartosz Nowak w 23 minucie meczu. Zwycięstwo to podtrzymuje nadzieje drużyny z Mielca na walkę o awans do Ekstraklasy i jest jednocześnie siódmym meczem wyjazdowym z rzędu bez porażki. Nieco gorzej wygląda sytuacja Wigier, które wciąż znajdują się w strefie spadkowej, a do bezpiecznego miejsca tracą 2 pkt.

Sandecja Nowy Sącz – Warta Poznań 2:1

Cieplejsza pogoda za oknem sprawiła, że odmarzły w końcu strzelby Sandecji Nowy Sącz. Strzelanie rozpoczęło się już w 8 minucie i było to pierwsze trafienie zawodników trenera Kafarskiego w 2019 roku. Jednobramkowe prowadzenie gospodarzy utrzymało się do końca pierwszej połowy, a tuż po przerwie wynik z rzutu karnego podwyższył Michał Piter-Bucko.  Kontaktowego gola zdobyli jeszcze zawodnicy Warty, ale nie zmieniło to losów meczu. Sandecja wciąż liczy się w walce o awans, natomiast Warta ciągle musi walczyć o pozostanie w 1 lidze.

Chojniczanka Chojnice – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1

Brutalnym widowiskiem było spotkanie sąsiadów ze środka tabeli. Na stadionie w Chojnicach, sędzia meczu odgwizdał aż 41 fauli i pokazał 6 żółtych kartek. Do tej pory Chojniczanka zawsze zdobywała i traciła co najmniej jedną bramkę w meczu na własnym stadionie i nie inaczej było w 26. kolejce. Bramkowy remis oznacza, że drużyna Macieja Bartoszka zachowuje jednopunktową przewagę nad gośćmi z Niecieczy.

 

 

Stomil Olsztyn – GKS Jastrzębie 1:1

Szósty z rzędu mecz bez porażki zanotowali gracze Stomilu Olsztyn. Przez cały mecz oddali zaledwie 2 strzały na bramkę gości i o dziwo wystarczyło to, by do 96 minuty prowadzić w meczu z Jastrzębiem. Goście z kolei dali popis nieskuteczności i na 16 oddanych strzałów, zaledwie trzy zmierzało w światło bramki. Ku radości kibiców zespołu przyjezdnego, bramkę na wagę jednego punktu w ostatniej akcji meczu zdobył Adam Wolniewicz.

Raków Częstochowa – Garbarnia Kraków 1:0

Zgodnie z oczekiwaniami, lider zwyciężył na własnym stadionie z ostatnią drużyną ligi. Jedyną bramkę w 33 minucie zdobył Andrzej Niewulis. Dla Rakowa było to 23 spotkanie bez porażki i jednocześnie 5 z rzędu zwycięstwo na własnym stadionie. Piłkarze Garbarni mają na swoim koncie w tym momencie zaledwie 20 punktów i coraz bardziej prawdopodobne, że w przyszłym sezonie swoje mecze będą rozgrywać w ramach rozgrywek 2 ligi.

GKS Tychy – Bytovia Bytów 1:0

Fatalną serię kontynuuje Bytovia Bytów. Jednobramkowa porażka w wyjazdowym spotkaniu z GKSem Tychy jest ich szesnastym meczem z rzędu bez zwycięstwa i od strefy spadkowej zawodników Adriana Stawskiego dzielą jedynie dwa punkty. Dla przeważających w meczu zawodników GKSu był to już czwarty z rzędu mecz, w którym dopisują na swoje konto zdobycz punktową i dzięki temu awansują w tabeli ligowej na 7 miejsce.

 

 

Jeśli ten tekst zainspirował Cię, aby dowiedzieć się więcej o STASTCORE i o tym, jak możemy pomóc Twojej organizacji, napisz do nas na cst@statscore.com albo skontaktuj się z nami za pośrednictwem LiveChat na naszej stronie. Wykwalifikowani konsultanci z Customer Success Team czekają na Ciebie!