Soccer (football), Sport

STATSCORE analizuje: Fortuna 1 Liga, 25. kolejka cz.2

Trzy remisy, dwa zwycięstwa gości i tylko jedna wygrana gospodarzy – oto bilans meczów kończących rozgrywaną na raty 25. kolejkę Fortuny 1 ligi. Zapraszamy do krótkiego podsumowania zaległych meczów, obfitujących w starcia drużyn, które sąsiadują ze sobą w tabeli. Jak zwykle, na każdym stadionie pracowali Scouci STATSCORE!

Czytaj więcej: Pierwsza część podsumowania 25. kolejki.

Stal Mielec – Sandecja Nowy Sącz 0:0

Dla wielu kibiców spotkanie Stali z Sandecją było meczem kolejki. Znajdujące się na trzecim i czwartym miejscu w tabeli zespoły wciąż miały realną szansę, by powalczyć z ŁKSem Łódź o awans do Ekstraklasy. Środowe spotkanie miało odpowiedzieć na pytanie, która z tych drużyn z wyścigu o awans najprawdopodobniej odpadnie.

Od początku spotkania zdecydowanie więcej zaangażowania wykazywali gospodarze. Nie wystarczyło to jednak do zdobycia chociażby jednego gola i ostatecznie mecz na szczycie zakończył się najgorszym możliwym wynikiem dla każdej ze stron. Podział punktów sprawia, że znajdujący się w świetnej formie ŁKS ponownie zwiększył przewagę nad dwoma, ścigającymi go zespołami. Sytuacja Stali Mielec za tydzień skomplikować się może jeszcze bardziej, ponieważ czeka ich bardzo trudny mecz z liderem z Częstochowy.

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Puszcza Niepołomice 3:1

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Marka Opalińskiego Podbeskidzie i Puszcza mogły pochwalić się identycznym dorobkiem punktowym, co zapowiadało wyrównane widowisko. Sam mecz można nazwać dosyć brutalnym, bowiem obejrzeliśmy aż 7 kartek, z czego jedna była koloru czerwonego. Obejrzał ją piłkarz, który w 6 minucie rozpoczął strzelanie na stadionie w Bielsku-Białej – Paweł Oleksy. Drugiego gola dla gospodarzy zdobył Sabala, dzięki czemu wskoczył na 1 miejsce w klasyfikacji strzelców ligi. Dokonać tego mógł również Łukasz Sierpina, jednak nie udało mu się pokonać z rzutu karnego bramkarza Puszczy w 81 minucie meczu. Można powiedzieć, że Podbeskidzie to drużyna bezkompromisowa, ponieważ notują w tym momencie serię 13 meczów bez remisu.

 

Chrobry Głogów – Odra Opole 1:2

W wyrównanym pojedynku sąsiadów z dolnych rejonów tabeli aż do 80 minuty nie oglądaliśmy żadnej bramki. To, co obejrzeliśmy w końcowych minutach meczu, zdecydowanie zrekompensowało kibicom dosyć nudny przebieg meczu. Dwa gole Odry w odstępie 9 minut i honorowe trafienie Lebedyńskiego w 92 minucie dla Chrobrego sprawiły, ostatecznie to Odra cieszyła się z 3 punktów. Dzięki wygranej na wyjeździe piłkarze z Opola zwiększyli swoją przewagę nad Chrobrym do 4 punktów i przedłużają swoją serię meczów bez remisu do 10 z rzędu.

Bytovia Bytów – ŁKS Łódź 0:2

Udany rewanż za rundę jesienną zaliczyli zawodnicy ŁKSu Łódź w meczu z Bytovią Bytów. Od pierwszego gwizdka przewaga gości nie podlegała żadnej dyskusji i jeszcze przed przerwą dwukrotnie pokonali bramkarza Bytovii. Po przerwie nie obejrzeliśmy więcej bramek i zakończenie serii 6 domowych remisów w meczach Bytowa stało się faktem. Dla ŁKSu był to już 18 kolejny mecz bez porażki i 5 zwycięstwo z rzędu. Marsz po awans trwa.

GKS Katowice – Chojniczanka Chojnice 2:2

To już trzeci kolejny mecz, w którym piłkarze GKSu Katowice dokładają „oczka” do swojego dorobku punktowego. Mecz z Chojniczanką miał dramatyczny przebieg i choć spotkanie rozpoczęło się fantastycznie dla GieKSy za sprawą gola w 41 sekundzie meczu, to już po 30 minutach musieli gonić wynik. Jeszcze przed przerwą gospodarze mieli idealną okazję do wyrównania, jednak fatalnie z rzutu karnego przestrzelił Adrian Błąd. To co, nie udało się w pierwszej połowie, udało się w drugiej dzięki wprowadzonemu na boisko w 67 minucie Bartoszowi Śpiączce. Zawodnik klubu z Katowic zdobył bramkę na wagę remisu w 92 minucie spotkania. Dla podopiecznych Dariusza Dudka było to już 10 spotkanie bez zwycięstwa w meczu na własnym boisku, co z pewnością smuci kibiców z Katowic. Chojniczanka dzięki remisowi powiększa przewagę nad strefą spadkową do 8 punktów.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Jastrzębie 0:0

Aż 30 strzałów (najwięcej spośród środowych spotkań) zobaczyli kibice na stadionie w Niecieczy, ale zaledwie pięć z nich zmierzało w światło bramki (najmniej w kolejce!). Warto również wspomnieć, że zupełnie bezrobotny w środę był bramkarz Bruk-Betu za sprawą zawodników GKSu, którzy nie byli w stanie oddać ani jednego celnego strzału. Bezbramkowy remis oznacza, że goście zachowali jednopunktową przewagę w tabeli nad Termalicą i jednocześnie przerwali passę 3 zwycięstw Bruk-Betu z rzędu na własnym stadionie. Dodatkowo, dla Jastrzębia był to pierwszy od trzynastu spotkań mecz, w którym zachowali czyste konto.

Jeśli ten tekst zainspirował Cię, aby dowiedzieć się więcej o STASTCORE i o tym, jak możemy pomóc Twojej organizacji, napisz do nas na cst@statscore.com albo skontaktuj się z nami za pośrednictwem LiveChat na naszej stronie. Wykwalifikowani konsultanci z Customer Success Team czekają na Ciebie!