Soccer (football), Sport

STATSCORE analizuje: 36. kolejka LOTTO Ekstraklasy

36 z 37 kolejek LOTTO Ekstraklasy już za nami! Przed nami ostatnie osiem spotkań, które ostatecznie odpowiedzą na pytania: Kto zostanie mistrzem Polski? Piast czy Legia? Kto zagra w europejskich pucharach? Cracovia czy Jagiellonia? Kto w przyszłym sezonie zagra w I lidze? Wisła Płock czy Miedź? Zerknijmy na podsumowanie minionej serii gier, przygotowanej przez STATSCORE!

Arka Gdynia – Wisła Kraków 3:1 (1:1)

Piłkarze gdyńskiej Arki pokonali na własnym stadionie Wisłę Kraków, dzięki czemu zapewnili sobie utrzymanie w LOTTO Ekstraklasie. W 5 ostatnich meczach podopieczni Jacka Zielińskiego zdobyli aż 13 punktów, co zadecydowało o pozostaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej na kolejny.

Gospodarze byli lepsi w każdym elemencie gry, co wyraźnie pokazują statystyki tego meczu. Wystarczy wspomnieć, że gdynianie oddali w tym meczu aż 34 strzały (przy 8 rywali), z których 11 było celnych. Wisła przegrała czwarty z rzędu mecz przeciwko Arce w Gdyni (stosunek bramek w tych meczach bardzo niekorzystny – 3:13).

Górnik Zabrze – Wisła Płock 0:1 (0:1)

Bramka z 7. minuty meczu strzelona przez Giorgi Merebashviliego zapewniła Wiśle Płock bardzo ważne w kontekście utrzymania trzy punkty w starciu z bezpiecznym już Górnikiem Zabrze.

Pomimo przewagi w posiadaniu piłki (56% – 44%) drużyna z Górnego Śląska nie była w stanie zdobyć choćby jednej bramki (dwa razy płocczanom pomogło obramowanie bramki), co w domowym meczu zdarzyło się jej po raz pierwszy od meczu 27. kolejki przeciwko Cracovii.

Drużynie z Płocka do utrzymania wystarczy remis w ostatniej kolejce w meczu przeciwko zdegradowanemu już Zagłębiu Sosnowiec.

Miedź Legnica – Śląsk Wrocław 0:2 (0:0)

Derby województwa dolnośląskiego między Miedzią Legnica a Śląskiem Wrocław były dla obu drużyn meczem o 6 punktów – oba zespoły były zagrożone spadkiem z ligi. Po meczu to piłkarze z Wrocławia mogą z ulgą odetchnąć – zwycięstwo różnicą dwóch bramek daje im utrzymanie.

Miedź Legnica jest natomiast jedną nogą w pierwszej lidze – aby myśleć o pozostaniu w LOTTO Ekstraklasie trzeba wygrać wyjazdowe spotkanie z Wisłą w Krakowie i jednocześnie liczyć, że Zagłębie Sosnowiec sprawi niespodziankę i zgarnie komplet punktów w Płocku.

Dla gospodarzy spotkanie ze Śląskiem było czwartym w ostatnich pięciu meczach, w których nie potrafili pokonać bramkarza rywali. Natomiast Śląsk przedłużył do pięciu meczów passę spotkań ze zdobyczą bramkową.

Zagłębie Sosnowiec – Korona Kielce 2:4 (1:2)

Spotkanie Zagłębia Sosnowiec z Koroną Kielce nie miało takiej wagi, jak pozostałe potyczki w rundzie spadkowej. Gospodarze już pogodzili się ze spadkiem do I ligi, goście natomiast zajmowali bezpieczną pozycję w górnej części tabeli grupy spadkowej.

Mimo to, kibice zobaczyli aż 6 bramek, z czego aż cztery zostały zdobyte przez zespół gości. Ostatni raz Korona była tak skuteczna 24 listopada ubiegłego roku, kiedy to na własnym stadionie pokonała Górnika Zabrze 4:2. Warto wspomnieć o tym, że oba celne strzały Zagłębia w tym meczu znalazły drogę do bramki rywala.

Piłkarze z Sosnowca chyba już od pewnego czasu są myślami na urlopach – w ostatnich czterech meczach nie udało im się zdobyć żadnego punktu, przy okazji tracąc 14 bramek.

Czytaj więcej: Podsumowanie 33. kolejki Fortuna 1 Ligi

Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:0 (1:0)

Szanse Legii Warszawa na obronę mistrzowskiego tytułu są coraz mniejsze. Samobójcza bramka Mateusza Wieteski z 23. minuty spotkania sprawia, że to Jagiellonia zgarnęła cenne 3 punkty i ciągle liczy się w walce o europejskie puchary.

Legia Warszawa miała dość znaczącą przewagę w tym meczu (12-6 w rzutach rożnych, 17:9 w strzałach na bramkę, 57% posiadania piłki), ale nie potrafiła tego udokumentować strzeleniem gola.

Dla Jagiellonii to siódmy mecz z rzędu na własnym boisku, w którym udało im się pokonać bramkarza rywali.

Podopieczni Aleksandara Vukovicia nie potrafią wygrać w Białymstoku już od 18 listopada 2016 roku. W kolejnych pięciu spotkaniach rozgrywanych na Podlasiu gospodarze zawsze zgarniali minimum jeden punkt do tabeli ligowej.

Lech Poznań – Lechia Gdańsk 2:1 (0:0)

Piłkarze Lecha Poznań ostatecznie pozbawili Lechię Gdańsk szans na zdobycie tytułu mistrza Polski. W spotkaniu 36. kolejki, rozegranym przy ulicy Bułgarskiej pokonali oni rywala znad morza 2:1.

Wszystkie gole tego spotkania padły w drugiej części spotkania – co ciekawe, to piłkarze z Gdańska umieścili piłkę w siatce dwukrotnie (w jednym przypadku był to gol samobójczy)

Spotkanie, mimo trzech bramek, nie było porywającym widowiskiem – wystarczy wspomnieć, że obie drużyny oddały łącznie zaledwie sześć celnych strzałów.

Dla piłkarzy z Gdańska, którym pozostała już tylko gra o tytuł wicemistrza Polski (nadal mają matematyczne szanse) była to trzecia wyjazdowa porażka w ostatnich pięciu meczach.

Przeżyj więcej: Śledź na żywo ostatnią kolejkę LOTTO Ekstraklasy!

Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 0:0 (0:0)

Piast Gliwice nie wykorzystał ogromnej szansy, aby już po minionej kolejce świętować pierwszy w historii tytuł mistrza Polski w piłce nożnej. Zwycięstwo w meczu z Pogonią Szczecin (przy jednoczesnej porażce Legii w Białymstoku) dawało gliwiczanom upragniony sukces.

Niestety dla drużyny z Górnego Śląska w spotkaniu z Pogonią nie potrafili oni sforsować dobrze zorganizowanej obrony ze Szczecina i zremisowali to spotkanie 0:0 . Ich przewaga nad Legią wzrosła mimo wszystko do dwóch punktów i przed ostatnim spotkaniem na własnym boisku z Lechem Poznań wszystko jest zależne od nich.

Zawodnicy ze Szczecina zagrali naprawdę dobre spotkanie i momentami to oni przeważali na boisku – mieli natomiast problem z celownikami – aż 8 z 14 strzałów, jakie oddali w tym meczu było niecelnych.

Dla Piasta mecz ten był przerwaniem serii sześciu ligowych zwycięstw z rzędu. Podopieczni Waldemara Fornalika zaledwie po raz drugi w ostatnich 17 meczach nie potrafili strzelić choćby jednej bramki rywalowi.

Zagłębie Lubin – Cracovia Kraków 1:2 (0:0)

Dzięki zwycięstwu w Lubinie piłkarze Cracovii nadal mają wszystko w swoich rękach w kontekście walki o awans do europejskich pucharów. Bramka Javiego Hernandeza strzelona w trzeciej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy sprawia, że zwycięstwo w ostatnim spotkaniu z Pogonią Szczecin zapewni im czwarte miejsce w lidze bez potrzeby spoglądania na wynik meczu Jagiellonii w Gdańsku.

Krakowianie wygrali trzeci ligowy mecz z Zagłębiem w Lubinie z rzędu (wszystkie z nich zakończyły się wygraną 2:1) . Warto wspomnieć, że zespół z byłej stolicy Polski jest najsłabszą ofensywnie drużyną grupy mistrzowskiej w tym sezonie (zaledwie 45 goli w 36 meczach).

Zagłębiu pozostała walka o szóste miejsce w lidze z Lechem Poznań, co wcale nie będzie takim łatwym zadaniem – przed nimi pojedynek z walczącą o tytuł Mistrza Polski Legią w Warszawie.

 

Jeśli ten tekst zainspirował Cię, aby dowiedzieć się więcej o STASTCORE i o tym, jak możemy pomóc Twojej organizacji, napisz do nas na cst@statscore.com albo skontaktuj się z nami za pośrednictwem LiveChat na naszej stronie. Wykwalifikowani konsultanci z Customer Success Team czekają na Ciebie!